129068.fb2
Grażyna odleciała następnego dnia. Jako pierwsza, ponieważ ciągle jeszcze nie doszła do zdrowia.
— Poczekasz na mnie? — zapytał Pawłysz.
— Nie wiem — odpowiedziała. — Na razie niczego nie wiem.
Do Alfy Łabędzia „Anteuszowi” zostało dwanaście lat i dziesięć miesięcy lotu.