174364.fb2 Major Downar Zastawia Pu?apk? - читать онлайн бесплатно полную версию книги . Страница 8

Major Downar Zastawia Pu?apk? - читать онлайн бесплатно полную версию книги . Страница 8

– Tak – powiedziała bardzo cicho.

– Jak się nazywa pani obecny przyjaciel?

– Nie powiem! – wybuchnęła. – Nie może mnie pan zmusić!

Downar wstał, poszedł do kuchni i przyniósł szklankę wody.

– Proszę, niech się pani napije. Zachowuje się, pani jak małe dziecko. Przecież to nie ma najmniejszego sensu. W ten sposób pogarsza pani tylko swoją sytuację.

– Jaką sytuację? O jakiej sytuacji pan mówi? Wzruszył ramionami.

– Nie rozumiem. Albo pani rzeczywiście jest osobą tak nieprawdopodobnie naiwną, albo pani się zgrywa. Sytuacja chyba zupełnie wyraźna. Przyjeżdża do pani jej przyjaciel, doktor Rodecki, zastaje tutaj innego mężczyznę, dochodzi do awantury, a następnie około godziny dwudziestej pierwszej patrol milicyjny znajduje zwłoki Karola Rddeckiego. Czy rzeczywiście tak trudno dojrzeć pewien związek przyczynowo-skutkowy?

– Pan mnie podejrzewa?

– Ja prowadzę śledztwo i proszę mi wierzyć, że będzie o wiele lepiej dla pani, jeżeli szczerze i zwyczajnie odpowie pani na wszystkie moje pytania. A zatem, jak się nazywa pani obecny przyjaciel?

– Tarkowski.

– Imię.

– Edward.

– Czym się zajmuje? Gdzie pracuje?

– Pracuje w Centrali Handlu Zagranicznego

– Jaką ma funkcję?

– Jeździ jako ekspert.

– Czy dawno go pani poznała?

– Kilka miesięcy temu. Dokładnie nie pamiętam.

– I wczoraj pan Tarkowski przyszedł do pani?

– Tak.

– O której godzinie?

– Około siódmej wieczorem.

– A o której przyjechał pan Rodecki?

– Było już chyba po ósmej.

– Nie spodziewała się pani jego odwiedzin?

– Oczywiście, że nie! Wybierał się na parę dni do Wrocławia.

– Czy pani sądzi, że doktor Rodecki coś podejrzewał?

– Nie wiem. Możliwe.

– Przyjechał wozem?

– Chyba tak. Zawsze przyjeżdżał tym swoim moskwiczem.

– A pan Tarkowski?

– O, Edward ma włoskiego fiata.

– I przyjechał wczoraj do pani tym właśnie fiatem?

– Tak.

– O ile mi wiadomo, pani pracuje w Ministerstwie Handlu Zagranicznego

– Tak.

– Czy ma pani także swój własny wóz?

– Owszem.

– Jakiej marki?

– Opel.

– O! – zdziwił się Downar. – To raczej kosztowna maszyna. Musi pani dobrze zarabiać w tym ministerstwie.

– Wóz dostałam w prezencie od jednego mojego przyjaciela, który mieszka stale w Londynie.

Downar z uznaniem pokiwał głową.

– Można pogratulować tak hojnego przyjaciela. Ale odbiegliśmy trochę od właściwego tematu. Chciałbym prosić, żeby mi pani opowiedziała możliwie dokładnie, jak to wszystko tutaj odbyło się wczoraj wieczorem. Więc pan Tarkowski przyszedł około siódmej, a doktor Rodecki parę minut po ósmej.

– Tak.

– I co było dalej?

– Och. doszło do straszliwej sceny Karol wyjął pistolet. Już myślałam, że strzeli do Edwarda. Chwyciłam go za rękę. Błagałam, żeby się uspokoił. Przez ten czas Edward pośpiesznie się ubrał. Nic zdążył nawet włożyć koszuli. Na podkoszulek wciągnął golf, włożył marynarkę, płaszcz i wybiegł z mieszkania.

– Co powiedział, wychodząc?

– Powiedział, że powinnam była to już dawno załatwić i nie narażać go na podobne przykrości.

– Została pani sama z doktorem Rodeckini.