37638.fb2
Kiedy folgujemy zbytnio rozkoszom podniebienia‚ wątroba ma pełne ręce roboty”, zadaniem tego narządu jest bowiem trawienie tłuszczów i odtruwanie organizmu. Warto zatem pospieszyć mu z pomocą. Gdy wątroba intensywnie pracuje, przepływa przez nią duża ilość krwi. Jacek zamyślił się. I co się wtedy dzieje tatusiu? Justynka patrząc na niego z takim oddaniem i ufnością, wyglądała jak aniołek. Jacek pocałował ją w czoło i zaczął opowiadać dalej, przekrwiona wątroba powiększa się, co objawia się uciskiem z prawej strony pod żebrami, któremu towarzyszy tępy ból. Nasila się zwykle po jedzeniu, szczególnie gdy jest ono obfite, tłuste, mocno przyprawione, a dania popijaliśmy alkoholem. Dzieje się tak przeważnie w okresie świąt. A u nas na święta też tak będzie? spytała dziewczynka. Oczywiście kochanie, oczywiście, podoba ci się? Bardzo, a co było dalej? Ból wzmaga się przy ucisku, toteż wątrobowcy często rozluźniają w pasie spódnicę czy spodnie, ale i to nie pomaga. To tak jak wujek Łukasz, prawda tatusiu? Prawda ty moja królewno, jesteś taka słodziutka, że tatuś z chęcią by cię zjadł, przez moment zobaczył w myślach wspaniałe pieczyste i do tego kilka pikantnych sosów, mniam mniam… Może chcesz już spać? Nie, nie, opowiadaj dalej, tatusiu… Na czym stanęliśmy?, wujek rozpina spodnie i to nie pomaga. Nigdy też nie kładzie się na prawym boku, ponieważ jego wątroba nie znosi tej pozycji. Nie leczone powiększenie wątroby może przejść w stan chorobowy i doprowadzić do trwałych zmian tego narządu. Gdy dolegliwości nie są zbyt dokuczliwe, można jeszcze im zaradzić. Ale jak, jak? niecierpliwiło się dziecko Jak tatusiu? Ogranicz tłuszcze, opowiedział. Jedz mniejsze porcje, ogranicz alkohol, ratuj się ziółkami, używaj przypraw wspomagających trawienie. kminek, majeranek, jałowiec, na czczo wypij filiżankę mleka z miodem, rób cieple okłady, recytował. Dobrze, ale ty już naprawdę musisz iść spać cukiereczku. Tatooo. Naprawdę już najwyższa pora, jutro na dobranoc opowiem ci inną bajkę. A o czym będzie? O kłopotach z pęcherzem, odpowiedział i pocałował ją w czoło. Już nie mogę się doczekać, zawołała, kiedy gasił światło. I śniła jej się potem kraina pełna przekrwionych smutnych wątrób, a ona biegała od jednej do drugiej i szeptała do ucha. Wiem jak ci pomóc. I pomagała, robiła kompresy, zmniejszała porcje, dosypywała do jedzenia przyprawy wspomagających trawienie, a potem wszyscy razem byli weseli i wątroby powiedziały, żeby została ich królową. To był taki miły sen. Jacek zszedł po schodach, minął salon i wszedł do kuchni. Wyjął z lodówki wielki kawał wołowiny, polał suto tłuszczem smażył aż się mocno zarumieniła. Co robisz? krzyczała żona poprzez szum odbiornika. Aaa… zrobiłem się jakiś taki z czegoś głodny. Smażysz? Ehmn…, troszkę wołowiny. Wiesz, że może być zainfekowana wirusami wywołującymi chorobę BCE? No, przytaknął. Ale to już naprawdę ostatni raz. Zawsze tak mówisz, a potem leżysz przez dwa tygodnie jak martwy a ja ci muszę usługi… Jacek kopnął nogą drzwi, a te zatrzasnęły się lekko. Iwona dalej gadała o wirusach i powikłaniach jakie wywołują. Na szczęście nie musiał już jej słuchać. Włączył muzykę. Patrzył na skwierczącą porcję wołowiny i myślał o maleńkiej córce. Musi o nią dbać. Będzie o nią dbał. Będzie pilnował jak oka głowie. Jak podrośnie, jak już będzie duża, nie pozwoli nikomu się do niej zbliżyć. W głowie mu się to nie mieściło. Nie mógł sobie tego wyobrazić bez odruchów wymiotnych. Tego, że jakiś obcy mężczyzna bałamuci ją miłymi słówkami i dotyka czule, by wreszcie wprowadzić swojego obrzydliwego członka w jej aksamitne ciało. Nie pozwolę! Jacek szarpnął patelnią, parząc się gorącym olejem w palce. Nigdy. Dopóki zdrowy i silny będę. Nikt nie zbruka mojego kwiatuszka! Zjadł ze smakiem posiłek i poczuł się po tej spóźnionej kolacji tak wyczerpany i ciężki, że zdołał tylko doczołgać się przed ekran telewizora i zaległ na kanapie jak długi. Zasypiając obserwował migające w poświacie spadających bomb, postacie bezbronnych cywili. Cywile ewakuowali się w pośpiechu, co nie przeszkadzało im głośno zachwalać zalety kuracji, która sprawia, że twoje włosy i paznokcie będą lśniły blaskiem, a dusza jasnością. Jaka to wojna? a raczej jaka to kuracja?, koniecznie chciał zapytać wpatrzoną nieprzytomnie w film Iwonę, ale wycharczał tylko coś niezrozumiale i zapadł w sen. Śniło mu się, że ostały się do cewki moczowej i wędrowały dalej, do pęcherza i nerek. Groziło to tylko jednym, zapaleniem tych narządów. Aby tak się nie stało, zaczął panicznie dbać o higienę intymną. Podmywał się dwa razy dziennie, starannie wycierał pupę, codziennie zmieniał majtki i sikał tak często, jak było to możliwe nie jest dobrze, gdy mocz zalega w pęcherzu. Niestety na nic się to nie zdało. Bakterie mnożyły się z nieopisaną szybkością. Jacek patrzył na ich skłębione ciała i wył bezradny z wściekłości. Nieee! Obudził się zlany zimnym potem w kłębowisku zmierzwionych koców, przed migoczącymi na ekranie pornograficznymi reklamówkami. O boże, otarł ręką zroszone zimnym potem czoło i rozpiął pasek na ostatnią dziurkę. Myśl o czekającej go wizycie u specjalisty wywołała nieznośny wzwód.