37651.fb2
- Nagle poczułam, że bez ciebie nie mogę ani chwili...
Płacz nagły usłyszał jar, pusty krater, pole, nad którym płynęła dostojnie czerwona i groźna tarcza. Jej płacz był tak zaskakujący, że przytulił ją do siebie.
- Co ci jest?
- Byłam głupia... Nic nie rozumiałam... Jeśli potrafisz, wybacz mi, Iwarze.
Wolno płynęła nad nimi czerwona tarcza...