38467.fb2 Jedwab - читать онлайн бесплатно полную версию книги . Страница 15

Jedwab - читать онлайн бесплатно полную версию книги . Страница 15

14

Człowiekowi najbardziej niedostępnemu w Japonii, panu i władcy wszystkiego, co światu udawało się wywieźć z tej wyspy, Hervé Joncour próbował opowiedzieć o sobie. Czynił to we własnym języku, mówiąc powoli i nie będąc pewnym, czy Hara Kei zdoła go zrozumieć. Instynktownie zrezygnował z wszelkiej ostrożności, relacjonując bez zmyśleń i bez opuszczeń wszystko, co po prostu było prawdą. Przedstawiał drobne szczegóły i wydarzenia wielkiej wagi takim samym głosem, podkreślanym powściągliwymi gestami, naśladując hipnotyczny rytm, smutny i obojętny, spisu przedmiotów ocalałych z pożaru. Hara Kei słuchał z kamienną twarzą bez wyrazu. Oczy miał utkwione w wargi Hervé Joncoura, jakby to były ostatnie linijki pożegnalnego listu. W pokoju panowała taka cisza i bezruch, że czymś monstrualnym wydało się to, co zdarzyło się nagle i co właściwie było drobnostką bez znaczenia.

W pewnej chwili,

nie poruszywszy się nawet,

dziewczynka

otworzyła oczy.

Hervé Joncour nie przestał mówić, ale instynktownie opuścił wzrok ku niej i, nie przestając mówić, zobaczył, że te oczy nie mają wykroju orientalnego i że utkwione są z niepokojącym natężeniem w jego twarz: jak gdyby od początku śledziły go spod półprzymkniętych powiek. Hervé Joncour odwrócił wzrok z całą naturalnością, na jaką było go stać, i próbował ciągnąć dalej swoją opowieść niezmienionym głosem. Przerwał dopiero wtedy, gdy jego wzrok padł na stojącą przed nim na ziemi filiżankę herbaty. Ujął ją jedną ręką, podniósł do warg i powoli upił łyk. Odstawiając ją na dawne miejsce, znowu zaczął mówić.