Poezje - читать онлайн бесплатно полную версию книги . Страница 45
Poezje - читать онлайн бесплатно полную версию книги . Страница 45
Woda
Kropla deszczu mi spadła na rękę,utoczona z Gangesu i Nilu,z wniebowziętego szronu na wąsikach foki,z wody rozbitych dzbanów w miastach Ys i Tyr.Na moim wskazującym palcuMorze Kaspijskie jest morzem otwartym,a Pacyfik potulnie wpływa do Rudawytej samej, co fruwała chmurką nad Paryżemw roku siedemset sześćdziesiątym czwartymsiódmego maja o trzeciej nad ranem.Nie starczy ust do wymówieniaprzelotnych imion twoich, wodo.Musiałabym cię nazwać we wszystkich językachwypowiadając naraz wszystkie samogłoskii jednocześnie milczeć – dla jeziora,które nie doczekało jakiejkolwiek nazwyi nie ma go na ziemi – jako i na niebiegwiazdy odbitej w nim.Ktoś tonął, ktoś o ciebie wołał umierając.Było to dawno i było to wczoraj.Domy gasiłaś, domy porywałaśjak drzewa, lasy jak miasta.Byłaś w chrzcielnicach i wannach kurtyzan.W pocałunkach, całunach.Gryząc kamienie, karmiąc tęcze.W pocie i rosie piramid, bzów.Jakie to lekkie w kropli deszczu.Jak delikatnie dotyka mnie świat.Cokolwiek kiedykolwiek gdziekolwiek się działo,spisane jest na wodzie babel.